Oprawki – niby wszyscy wiedzą o co chodzi. Ale gdy przychodzi do wyboru, okazuje się że sprawa nie jest już taka całkiem oczywista. Typy, rodzaje, materiały, sposób montażu, waga, alergiczność, cena – to tylko początek.
Oczywiście wszystkie szczegóły techniczne budowy oprawek, materiału z którego zostały wykonane, czy sposobu montażu soczewek okularowych muszą być znane optykowi, a niekoniecznie Klientowi.
Jednak dobrze mieć choć ogólną orientację. Tym bardziej, że błędna decyzja wynikająca z całkowitej niewiedzy, może skutkować potem zawodem. Warto zwrócić uwagę na aspekt praktyczny wybranej oprawy – nie tylko na to żeby „była ładna”.
Najbardziej ogólny podział „ramek” to: pełne, na żyłkę i bezobwódkowe. „Pełne” to te, w których oprawa otacza całe szkło. „Na żyłkę” mają w jakiejś części odkrytą krawędź soczewki okularowej. W „bezobwódkowych” cała oprawa składa się z trzech elementów: dwóch zauszników i mostka. „Pełne” mogą być plastikowe lub metalowe. Ich właściwości są przede wszystkim zależne od materiału z którego zostały wykonane. Np. tytanowe będą lżejsze i bardziej wytrzymałe niż pozostałe.
Plastikowe są na ogół bardziej wyraziste i antyalergiczne. „Żyłkowe” są większości metalowe. Ich zdecydowaną zaletą jest to, że wokół część części soczewki nie ma oprawy, więc nie wchodzi ona w tym miejscu w pole widzenia. Mimo częściowego braku oprawy, wytrzymałość takich okularów jest co najmniej równie wysoka jak okularów „pełnych”.
Wynika to z tego, że soczewki montowane są na specjalnej żyłce, która zagłębiona jest w brzeg szkła. Przy tym typie opraw warto wspomnieć, o (nie wiedzieć czemu) mało popularnych okularach do czytania, które odkrytą soczewkę mają w górnej części. Dzięki temu wygodniej jest spojrzeć nad nimi na dalszą odległość. Osobiście jestem fanem opraw bezobwódkowych. To oprawy w których szkła połączone są jedynie mostkiem (metalowym np. z tytanu lub plastikowym), a po bokach zamontowane są zauszniki. Dzięki temu nie ograniczają w żadną stronę pola widzenia. Jak reklamował się jeden z producentów tego typu opraw: Seeing without boundaries (widzenie bez granic). To najlżejsze, najdelikatniejsze i moim
zdaniem najbardziej uniwersalne okulary pasujące do każdego stroju i na każdą okazję. W przypadku okularów bezobwódkowych nie ma problemu z szerokością, wysokością, kształtem. Wszystko (no, prawie) można zmienić.
Niezależnie od wybranego typu oprawy warto zawsze zwrócić uwagę na dwa elementy. Po pierwsze czy oprawy mają nanośniki. To dwa małe elementy na mostku na których oprawa opiera się na nosie. Jest tylu samo ich zwolenników co przeciwników. Pozwalają na bardziej precyzyjną regulację ustawienia oprawy. Z drugiej strony w ramkach ich pozbawionych, oprawa opiera się na nosie większą powierzchnią (więc ciężar jest bardziej rozłożony).Po drugie na sposób zakończenia zauszników. Możliwości są dwie. Pierwsza i najczęściej spotykana jest taka, że zausznik zagięty jest za ucho. Druga, mniej popularna, że zausznik jest prosty ale zagięty do głowy (najczęściej w lekkich, sportowych okularach)
Pozdrawiam
Tomasz Socha
SOCHA optyk i okulista
Koszalin, Wyspiańskiego 17 – róg Grottgera