- REKLAMA -

- REKLAMA -

TWOJE ŹRÓDŁO ZDROWYCH WIADOMOŚCI I INFORMACJI MEDYCZNYCH

Strona głównaZdrowieWywiadyRozmowa z dr. n. med. Andrzejem Królikowskim, koordynatorem oddziału neurochirurgii Szpitala Wojewó...

Rozmowa z dr. n. med. Andrzejem Królikowskim, koordynatorem oddziału neurochirurgii Szpitala Wojewódzkiego w Koszalinie

Neurochirurgia to dyscyplina i precyzja

Rozmowa z dr. n. med. Andrzejem Królikowskim, koordynatorem oddziału neurochirurgii Szpitala Wojewódzkiego w Koszalinie:

Panie doktorze, jest Pan absolwent Wojskowej Akademii Medycznej w Łodzi i stamtąd też obecnie przyjechał do Koszalina, aby objąć oddział neurochirurgii w koszalińskim szpitalu. Był już wcześniej Pan związany z naszym regionem, bo początek Pana pracy, to służba w 12 Dywizji Zmechanizowanej w Szczecinie.

– To prawda. Jako absolwent WAM-u mam za sobą praktycznie wszystkie szczeble służby wojskowej – od lekarza kompanii medycznej po starszego lekarza pułku. A specjalizację neurochirurgiczną rozpocząłem po powrocie do swojej Alma Mater, czyli do WAM-u i kliniki prof. Radka. Neurochirurgia była moja pasją już na studiach – pracowałem w kółku neurochirurgicznym i później w ciągu czterech lat zrobiłem specjalizację I i II stopnia.

W tym roku obchodzi Pan 25-lecie pracy zawodowej. Jak z perspektywy swoich doświadczeń ocenia Pan koszalińską placówkę?

– Z niejednego „pieca neurochirurgicznego” chleb jadłam, ale takiego szpitala nie ma w Łodzi. To placówka na miarę XXI wieku. To, co stworzył tu dyrektor Andrzej Kondaszewski z zespołem jest wyjątkowe. Docenić to mogą z łatwością ludzie z zewnątrz, którzy mają porównanie. Nie kryję, że moi koledzy z Łodzi są zainteresowani pracą w Koszalinie. Ja już mam przyjemność tu pracować. Proszę sobie wyobrazić, jakie przeżyłem pozytywne zaskoczenie, kiedy okazało się, że wszystkie pielęgniarki na moim oddziale mają wyższe wykształcenie i ogromne doświadczenie. Nie tylko nowoczesne mury i wyposażenie, ale także personel jest ogromnym atutem tej placówki…

Kogo Państwo leczycie?

– Najczęściej pacjentów z urazami ośrodkowego układu nerwowego, głowy, kręgosłupa szyjnego, lędźwiowego, a także choroby zwyrodnieniowe kręgosłupa – dyskopatie, zespoły cieśni i niestety, zdarzające się nowotwory.

Czy doświadczenie wojskowe w jakiś sposób przekłada się na zarządzanie i pracę lekarza?

– Zdecydowanie tak. Neurochirurgia jest dziedziną medycyny wymagającej dużej dyscypliny. Rygor, wręcz przymus przydają się. Dyscyplina idzie w parze z precyzją i to jest istota neurochirurgii.

Objęcie przez Pana oddziału zbiegło się z zaproszeniem szpitala do udziału w Pomorskim Towarzystwie Neurochirurgów…

– To pomysł prof. Harata. My będziemy piątym szpitalem w tym gronie poza szpitalem w Gdańsku prof. Słoniewskiego, słupski oddział dr. Gałązki, oczywiście bydgoski szpital prof. Harata, olsztyński oddział neurochirurgii klinicznej prof. Ocha i nasz będzie piątym. Wierzę, że zaowocuje to kształceniem personelu i wprowadzaniem nowych metod leczenia.

Czy jest szansa na to, aby pana działania mogły być połączone z odpowiednią rehabilitacją. W pobliskim Białogardzie mamy przecież szpital w o takiej właśnie specjalizacji.

– Byłem tam już i rozmawiałem na ten temat. Wierzę, że pacjenci będą zadowoleni. Musi być bowiem ścisłą współpraca neurochirurga, neurologa i rehabilitanta. bez tego nie ma nowoczesnego leczenia.

Jakie plany ma nowy ordynator?

– Przede wszystkim przygotować się odpowiednio do sezonu. Mam świadomość, że latem urazów neurochirurgicznych będzie bardzo dużo, bo przecież liczba turystów kilkakrotnie przewyższy standardową ilość mieszkańców regionu. W dalszej perspektywie chcę postawić na chirurgię kręgosłupa przy wsparciu moich mistrzów prof. Radka i prof. Harata. Mam nadzieję, że pacjenci będą usatysfakcjonowani jakością i poziomem opieki. To jest piękny szpital, pełen ludzi którzy wykonują w nim doskonałą pracę.

RAMKA:

Oddział Neurochirurgii został utworzony w roku 2005. Od grudnia 2013 r. oddział zlokalizowany jest w nowo wybudowanym budynku. Dysponuje 15 łóżkami, w tym czterema łóżkami intensywnego nadzoru wyposażonymi w kardiomonitory oraz pulsoksymetry. Sale chorych są 2, 3, 4 osobowe z własnymi łazienkami.

W ODDZIALE DIAGNOZOWANE I LECZONE SĄ:

  • pourazowe krwiaki wewnątrzczaszkowe,
  • złamania kości czaszki,
  • złamania kręgosłupa z zastosowaniem stabilizacji wewnętrznej,
  • guzy mózgu i kręgosłupa,
  • zaburzenia krążenia płynu mózgowo-rdzeniowego; implantacje zastawek komorowo-otrzewnowych, drenaże komorowe,
  • dyskopatie szyjne, lędźwiowe,
  • odbarczenia nerwów obwodowych oraz rekonstrukcje nerwów.
PODOBNE ARTYKUŁY
- REKLAMA -

POPULARNE